STANOWISKO MINISTERSTWA PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ
Z 9 STYCZNIA 2012 R.
W SPRAWIE MOŻLIWOŚCI USTALANIA PRZEZ PRACODAWCĘ
ROZKŁADU CZASU PRACY, W KTÓRYM NIE JEST WYZNACZANIA KONKRETNA GODZINA
ROZPOCZYNANIA I KOŃCZENIA PRACY LECZ JEDYNIE GODZINOWY PRZEDZIAŁ CZASU, W
KTÓRYM PRACOWNIK POWINIEN ROZPOCZĄĆ I ZAKOŃCZYĆ PRACĘ
1.
Przepisy
art. 10 ustawy z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla
pracowników i przedsiębiorców (obowiązujące do dnia 31 grudnia 2011 r.) –
stanowią dla przedsiębiorcy podstawę do ustalania indywidualnego rozkładu czasu
pracy pracownika przewidującego różne godziny rozpoczynania i kończenia pracy.
Zgodnie z tymi przepisami indywidualny rozkład czasu pracy pracownika ustalany
przez przedsiębiorcę może przewidywać różne godziny rozpoczynania i kończenia
pracy; w takim przypadku ponowne wykonywanie pracy przez pracownika w tej samej
dobie nie stanowi pracy w godzinach nadliczbowych. Wykonywanie pracy w
indywidualnym rozkładzie czasu pracy nie może naruszać prawa pracownika do
dobowego i tygodniowego okresu odpoczynku, o których mowa w art. 132 i 133
Kodeksu pracy. Indywidualny rozkład czasu pracy wprowadza się w układzie
zbiorowym pracy lub w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi, a
jeżeli u danego przedsiębiorcy nie działają zakładowe organizacje związkowe – w
porozumieniu z przedstawicielami pracowników wyłonionymi w trybie przyjętym u
takiego przedsiębiorcy.
Powyższa regulacja oznacza także,
zdaniem Departamentu Prawa Pracy MPiPS, że
przedsiębiorca ustala z odpowiednim wyprzedzeniem godziny rozpoczynania i
kończenia pracy i informuje o tym pracowników. Pracownik jest bowiem obowiązany
przestrzegać ustalonego w zakładzie pracy czasu pracy, a ponadto jest
obowiązany w sposób przyjęty w regulaminie pracy do potwierdzenia przybycia do
pracy i obecności w pracy.
2. Przepisy Kodeksu pracy, a także przepisy ustawy antykryzysowej
nie odnoszą się natomiast do tzw. „ruchomego czasu pracy”, czyli występującej w
praktyce organizacji czasu pracy, przewidującej prawo pracownika do decydowania
o godzinie rozpoczęcia pracy, przypadającej w ramach określonego przedziału
czasu (np. między 6.00 a 8.00). W tak rozumianym „ruchomym czasie pracy” o
początku dnia pracy decyduje sam pracownik, zaś koniec jego dnia pracy wyznacza
automatycznie upływ dobowego wymiaru czasu pracy. Ze względu na znaczne
korzyści dla pracowników wynikające z takiej organizacji czasu pracy wydaje się
możliwe prezentowanie poglądu o dopuszczalności jej stosowania na podstawie
regulaminu pracy. Zgodnie bowiem z art. 9 § 2 Kodeksu pracy, regulamin pracy
może zawierać postanowienia korzystniejsze dla pracowników, niż wynikające z
przepisów Kodeksu pracy, innych ustaw oraz aktów wykonawczych. Dopuszczenie stosowania
tzw. „ruchomego czasu pracy” przewidującego częściową rezygnację przez
pracodawcę z istotnego narzędzia dyscyplinującego pracę pracownika, jakim jest
wyznaczenie mu konkretnej godziny rozpoczynania pracy jest, w ocenie
Departamentu, korzystniejsze dla pracownika.
Zdaniem Departamentu Prawa Pracy MPiPS, stosowanie tzw. „ruchomego czasu pracy” nie może w
żaden sposób ograniczać, czy też pozbawiać pracownika prawa do minimalnych
okresów odpoczynku, gwarantowanych przepisami Kodeksu pracy. Zatem, naszym
zdaniem, tolerancja czasowa określona w regulaminie pracy, dotycząca godziny
rozpoczynania pracy, powinna uwzględniać możliwość skorzystania przez
pracownika z co najmniej 11 godzinnego dobowego okresu odpoczynku przed rozpoczęciem
pracy w kolejnym dniu. Korzystanie przez pracownika z tzw. „ruchomego czasu
pracy” w praktyce może oznaczać ponowne wykonywanie przez niego pracy w tej
samej dobie, co może być postrzegane jako praca w godzinach nadliczbowych. Należy
jednak zwrócić uwagę, iż w takim przypadku nie występują przesłanki charakteryzujące
pracę nadliczbową, tj. wydawanie przez pracodawcę polecenia wykonywania takiej
pracy oraz wykonywanie jej w interesie
pracodawcy (art. 151 § 1 Kodeksu pracy). W tzw. „ruchomym czasie pracy” ponowne
wykonywanie pracy w tej samej dobie jest bowiem efektem decyzji pracownika, swobodnie
przez niego podjętej i dotyczy zadań wykonywanych planowo, nie zaś konieczności
nagłego, nieplanowanego wykonywania pracy, z przyczyn wskazanych w art. 151 § 1
pkt 1 i 2 Kodeksu pracy.
Biuro Prasowe MPiPS
STANOWISKO KOMISJI PRAWNEJ
GŁÓWNEGO INSPEKOTRA PRACY
Z 16 CZERWCA 2011 R.
W SPRAWIE MOŻLIWOŚCI USTALANIA PRZEZ PRACODAWCĘ
ROZKŁADU CZASU PRACY, W KTÓRYM NIE JEST WYZNACZANIA KONKRETNA GODZINA
ROZPOCZYNANIA I KOŃCZENIA PRACY LECZ JEDYNIE GODZINOWY PRZEDZIAŁ CZASU, W
KTÓRYM PRACOWNIK POWINIEN ROZPOCZĄĆ I ZAKOŃCZYĆ PRACĘ
W obecnym stanie prawnym, czas pracy nie
może być ustalany przez pracodawcę w taki sposób, że nie są określone konkretne
godziny rozpoczynania i kończenia pracy, a tylko określone są przedziały
czasowe w jakich pracownicy rozpoczynają i kończą pracę („ruchomy czas pracy”),
gdyż nie ma przepisów prawa pracy o charakterze powszechnie obowiązującym,
które dopuszczałyby taką organizację czasu pracy. Przepisy o czasie pracy mają
bowiem charakter norm ochronnych i bezwzględnie obowiązujących.
Przepisy o czasie pracy mają
charakter gwarancji ochronnych pracownika, co oznacza, że wymogi określone w
przepisach prawa pracy muszą być respektowane przy ustalaniu rozkładów czasu
pracy pracowników. Są to bowiem regulacje bezwzględnie obowiązujące i w ramach
tych wymogów ustalone zostały dopuszczalne systemy czasu pracy.
Indywidualny rozkład czasu pracy nie
może naruszać norm czasu pracy mających walor ochronny, a w tym i regulacji
definiującej dobę pracowniczą (art. 128 § 3 pkt 1 Kp.), która również jest konstrukcją prawną o tym
charakterze.
Natomiast indywidualny rozkład czasu
pracy zastosowany wyłącznie przez pracodawcę, musi mieć swoje umocowanie w
przepisach prawa. Wynika to z postanowień art. 150 § 1 Kp.,
w którym stwierdza się, że systemy i rozkłady czasu pracy mogą być określone w
układzie zbiorowym pracy, regulaminie pracy lub w obwieszczeniu. W tych aktach
mogą znaleźć się i zapisy, które przewidują też możliwość wprowadzenia przez
pracodawcę indywidualnych rozkładów czasu pracy ale pod warunkiem, że nie jest
to sprzeczne z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa pracy. W tym
zakresie regulacje te również muszą mieć charakter norm ochronnych.
Należy także przypomnieć, że kwestia
stosowania systemu ruchomego czasu pracy była też przedmiotem rozważania
Komisji Prawnej zawartych w stanowisku z dnia 24 września 2009 r. w którym
stwierdzono, że taka organizacja czasu pracy nie jest możliwa na podstawie
powszechnie obowiązujących przepisów prawa pracy, a jedynie wyjątkowo w
zakresie określonym w art. 10 ustawy z dnia 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu
skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców.
STANOWISKO DEPARTAMENTU PRAWNEGO GIP
Z 29 LIPCA 2008 R. W SPRAWIE RUCHOMEGO CZASU PRACY
(GPP-302-4560-569/08/PE)
Przypomnijmy zatem, że tzw. ruchomy system czasu pracy polega na tym, że pracownik samodzielnie
ustala godzinę rozpoczęcia i zakończenia pracy w przedziale czasu przewidzianym
w przepisach wewnątrzzakładowych (w układzie zbiorowym pracy lub regulaminie
pracy). Ważne przy tym z prawnego punktu widzenia jest, aby praca w takim dniu
nie przekraczała powszechnie obowiązującej dobowej normy czasu pracy i aby
zgodnie z art. 142 k.p. odbywała się na pisemny
wniosek pracownika w ramach tzw. indywidualnego rozkładu czasu pracy. Jeżeli w
ramach ruchomego systemu czasu pracy pracownik zatrudniony w podstawowym
systemie czasu pracy przykładowo we wtorek rozpocznie pracę o 9 i będzie
pracował do 17, a następnego dnia od 8 do 16, to mimo przepracowania w dobie
wtorkowej dziewięciu godzin nie dochodzi do pracy w godzinach nadliczbowych z
powodu przekroczenia dobowej normy czasu. Na tym właśnie polega dobrodziejstwo
tego rozwiązania, którego cechą charakterystyczną jest to, że pracownik
decyduje o godzinie rozpoczęcia i zakończenia pracy, a praca taka nie jest
wykonywana na polecenie pracodawcy, jak przy klasycznej pracy w godzinach
nadliczbowych.